Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5527 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Jazda w pojedynkę

Dystans całkowity:16236.01 km (w terenie 1789.73 km; 11.02%)
Czas w ruchu:702:44
Średnia prędkość:19.82 km/h
Maksymalna prędkość:75.80 km/h
Suma podjazdów:1598 m
Maks. tętno maksymalne:221 (107 %)
Maks. tętno średnie:177 (88 %)
Suma kalorii:42037 kcal
Liczba aktywności:594
Średnio na aktywność:27.43 km i 1h 19m
Więcej statystyk
  • DST 42.60km
  • Teren 26.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 17.51km/h
  • Temperatura -12.0°C
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leśnie i mroźno.

Środa, 16 grudnia 2009 · dodano: 16.12.2009 | Komentarze 1

Pokręciliśmy się z Łukaszem po lesie Łagiewnickim. Trochę podjazdów, trochę zjazdów i nieco płaskiego :)
Towarzyszyła nam wszechobecna zwierzyna leśna w postaci saren i psa, który udawał zająca ;)
Wszystko ładnie pięknie tylko zmarzły mi palce u stopów i ręków :) Jak wróciłem to przez dobre 10 minut musiałem moczyć nogi żeby paluszki odtajały ;)
A żeby było ciekawiej to teraz jak zacząłem dodawać ten wpis, usłyszałem jakiś dziwny, cichy świst dochodzący z roweru. Okazało się, że mam dziurkę w tylnym kole...Całe szczęście, że udało się dojechać do domu, bo z tak przemarzniętymi dłońmi miałbym wiele problemów przy zmienianiu dętki w trasie.
Co się dziwić. Według serwisu New Meteo PL mieliśmy dzisiaj między 6, a 8*C na minusie, a temp. odczuwalna na poziomie -12 lub -13 :)




  • DST 30.40km
  • Czas 01:39
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do miasta Łodzi gdzie szczekanie psom szkodzi... ;)

Wtorek, 15 grudnia 2009 · dodano: 15.12.2009 | Komentarze 5

...i jest szaro, brudno i kierowcy jacyś powaleni :)
Pojechałem odebrać kaskę za popsuty support i za rozwaloną pompkę ;) Pompkę od razu kupiłem drugą, tym razem pancerną (mam nadzieję :) ) - firmy Topeak model Peak DX II. Jeśli cena jest wykładnikiem jakości to ta pompka powinna pobyć ze mną nieco dłużej niż 2 poprzednie modele.
Śmieszna sprawa - pani w go sporcie chciała mi wmówić, że pompka jest już w niższej świątecznej cenie. Jak jej powiedziałem, że tyle samo kosztowała pół roku temu, jak u nich byłem oglądać pompki to zasugerowała, że coś mi się pomyliło...Takim bezczelnie uprzejmym głosem. A nie pomyliło mi się na pewno bo pamiętam tą pompkę bo się nad nią zastanawiałem... Straszną ściemę próbują ludziom wcisnąć w tych marketach...
W każdym razie potrącili by mnie prawie 2 razy. Raz w łodzi jakaś panienka na zielonym mi chciała drogę zajechać i jeszcze pretensje do mnie miała - nie wiem o co jej chodziło.
Natomiast w Zgierzu koleś mnie wyprzedził tylko po to żeby później pół metra przede mną skręcić w prawo - debil jakiś normalnie. Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą...
A tak poza tym to nic specjalnego się nie działo. Zwykła miejska wyprawa, ot co.




  • DST 16.50km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:57
  • VAVG 17.37km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babyczki i trochę się pokręcić tu i tam

Poniedziałek, 14 grudnia 2009 · dodano: 15.12.2009 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka skrajem lasu + załatwianie spraw na mieście.




  • DST 4.30km
  • Czas 00:12
  • VAVG 21.50km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babyczki

Piątek, 4 grudnia 2009 · dodano: 15.12.2009 | Komentarze 0

Tak jak w tytule. Jakieś zakupy babci podrzucić i posiedzieć na herbatce :)




  • DST 56.10km
  • Teren 37.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie objazd trasy mazovii ;)

Poniedziałek, 30 listopada 2009 · dodano: 30.11.2009 | Komentarze 2

Jak wiadomo PRAWIE robi wielką różnicę ;)
Ustawiliśmy się z Łukaszem na mostku w Arturówku w celu objechania nowej trasy łódzkiej mazovii.

Więcej napiszę później bo teraz mi się za bardzo nie chce ;)

Ruszyliśmy z mostka i skierowaliśmy się na kaloryfer żeby formalności startowych stało się zadość ;) Później do Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Od tego momentu trasa przebiegała już zupełnie inaczej niż w tym roku. Dokładnie nie pamiętam przez jakie miejscowości jechaliśmy. Łukasz w sumie tez nie pamiętał :), zdaliśmy się na jego GiePeEsa.
Niestety momentami gubiliśmy trasę, co spowodowało nadrobienie pewnie kilku kilometrów. Nie zrażaliśmy się tym, ale było to nieco męczące dla Łukasza, który często musiał jechać trzymając w jednej ręce telefon, a w drugiej kierownicę :)
Dojechaliśmy do górek na Malince i postanowiliśmy zakończyć dalszą eksplorację trasy. Głównym powodem była moja niedyspozycja. Niby szybko nie jechaliśmy, ale przynajmniej ja, odczuwałem już trudy trasy.
Odprowadziłem Łukasza do takiego momentu żeby bez problemu mógł wrócić do siebie na Teofilów i wróciłem do domu, gdzie 3/4 ciuchów powędrowało do pralki. Przede wszystkim buty, które nabrały nowych kolorów po małej kąpieli błotnej ;)
Po raz kolejny potwierdziła się "przydatność bojowa" błotników :) Kilka razy zdarzyło mi się dość szybko przejechać przez błotko i wolę nawet nie myśleć jak bym wyglądał gdybym ich nie miał :)

A to piosenka, która towarzyszyła mi podczas dojazdu na miejsce spotkania. Mam nadzieję, że się spodoba :)


.




  • DST 4.30km
  • Czas 00:12
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babyczki

Środa, 25 listopada 2009 · dodano: 30.11.2009 | Komentarze 0

Szybki kurs do babci.




  • DST 12.90km
  • Czas 00:33
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla zgierska :)

Piątek, 20 listopada 2009 · dodano: 20.11.2009 | Komentarze 0

Miałem jechać tylko do babyczki zawieźć jej zakupy, ale stwierdziłem, że skoro już jestem na rowerze to pojeżdżę chwilę dłużej. Nie za długo, bo było już ciemno i wjazd w teren nie wchodził w grę.
Machnąłem więc 2 pętelki po mieście. Jedną mniejszą, drugą większą. Starałem się jechać ponad 30km/h. Nie wszędzie mi to wyszło, ale ostatnio miałem konkretną przerwę. Poza tym ze względu na ewentualne poślizgi spuściłem ciśnienie z kół żeby mieć lepszą trakcję. 2.5 atmosfery z tyłu to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej ;)




  • DST 5.40km
  • Czas 00:20
  • VAVG 16.20km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do rowerowego po błotniki i w odwiedzinki do babyćki

Czwartek, 19 listopada 2009 · dodano: 19.11.2009 | Komentarze 9

Wybrałem się dzisiaj do rowerowego żeby zakupić zamówione ostatnio błotniki. Okazało się, że nie jest to dokładnie ten model, który oglądałem, ale stwierdziłem, że może to i dobrze.
Kupiłem coś takiego:
http://www.allegro.pl/item815778836_blotniki_blotnik_hammer_cobra_2009_24_28.html
Z zakupu jestem zadowolony chociaż muszę jeszcze dokładniej je ustawić. W sklepie robiłem to na szybko i później zauważyłem, że są jednak krzywo.
Rower z nimi prezentuje się trochę dziwacznie, zwłaszcza z przednim, ale przeboleję to przez te parę miesięcy zimy. Na pewno gorzej wyglądam ja z plamiastą pupą i pochlapaną błotem twarzą, niż rower z błotnikami :)
Jutro chyba zaniosę tylne koło do centrowania, bo nie jest z nim najlepiej. Akurat przez weekend powinni mi to zrobić i w poniedziałek pójdę odebrać.




  • DST 25.30km
  • Czas 01:14
  • VAVG 20.51km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

ROWERRR!!!! :)

Wtorek, 17 listopada 2009 · dodano: 17.11.2009 | Komentarze 32

W końcu! Po miesiącu i jednym dniu przerwy wróciłem na siodło. Było niesamowicie :) Pomimo iż pogoda dzisiaj nie była najprzyjemniejsza, a w drodze powrotnej złapał mnie mały deszczyk, jeździło mi się wyśmienicie :)
Tego się słowami opisać nie da i na pewno każdy z Was wie o co mi chodzi :)
Pojechałem do kolegi Adama oddać mu klucz do łożysk.
Żeby było ciekawiej pojechałem jedną drogą, a wróciłem inną. Wracając podjechałem jeszcze odwiedzić "ścianę" czyt. bankomat ;) i zrobiłem małe zakupy płytowe co by nagrać mój nowo ściągnięty nabytek - Friendsów w wersji uncut :D

Aaaahhhh życie jest piękne gdy można pojeździć na rowerze :P

A na koniec świetny utwór, który mi ostatnio towarzyszy. Jak ktoś nie zna to niech się wstydzi :P


.




  • DST 53.40km
  • Czas 02:34
  • VAVG 20.81km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alleycat Łódź - Dekada Herrmana

Piątek, 16 października 2009 · dodano: 16.10.2009 | Komentarze 27

Miałem na ten wyścig nie jechać. Przede wszystkim ze względu na pogodę. Korzystając jednak z okazji, że pojechałem do babci zawieźć jej kilka rzeczy, postanowiłem, że może jednak się wybiorę. Skoro i tak już byłem ubrany rowerowo to co mi szkodzi?
Zadzwoniłem do Muchy, ten podał mi numer do Mavica i już z Maviciem dogadałem szczegóły mojego spóźnienia ;)
Dojechałem spóźniony jakieś 20 minut, ale chyba nikomu to nie przeszkadzało bo u Quriersów ludzie się jeszcze szykowali.
Szybka odprawa, rozdanie szprychówek, listy punktów i w drogę!
Zabrałem się z Mariuszem bo ja zielonego pojęcia o Łodzi nie mam i z wymienionych ulic wiedziałem gdzie są ze 4, a resztę to tylko wiedziałem, że takie istnieją ;)
Ustaliliśmy jakąś kolejność punktów i ruszyliśmy do pierwszego celu - Dworca Fabrycznego.
Później sukcesywnie odwiedzaliśmy kolejne punkty. Do jednego jechaliśmy nawet w towarzystwie Mavica i jeszcze jednego kolegi, którego imienia nie znam.
Później zostaliśmy już sami z Mariuszem, ale w pobliżu różnych punktów spotykaliśmy innych ścigantów.
Współpracy odmówiły obydwa długopisy Mariusza, chyba za zimno im było ;)
Tak więc po pewnym czasie zapamiętywaliśmy potrzebne rzeczy albo robiliśmy im zdjęcia telefonem - trzeba sobie jakoś radzić :)
Na metę, rynek manufaktury, zajechaliśmy chyba przedostatni ;) Pomimo tego zabawa była przednia, wszyscy dostali upominek za start - miłego żuberka ;)
Podsumowując - było super i byłoby jeszcze fajniej gdyby dopisała pogoda.
Wróciłem zmarznięty i przemoczony, ale zadowolony :)