Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:146.47 km (w terenie 15.00 km; 10.24%)
Czas w ruchu:07:25
Średnia prędkość:19.75 km/h
Maksymalna prędkość:43.07 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:36.62 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 29.06km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 43.07km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Marysi i Adama

Piątek, 23 listopada 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 5

W odwiedziny do znajomych.




  • DST 31.74km
  • Czas 01:33
  • VAVG 20.48km/h
  • Sprzęt Trenażer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 1

Wtorek, 20 listopada 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 5

Jeżdżenie do jakiegoś filmu, już nie pamiętam jakiego.




  • DST 28.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.67km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyścig niepodlełości

Niedziela, 11 listopada 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 0

Na Wyścig Niepodległości, organizowany przez Cyklomaniaka, "wybierałem się" od kilku już lat. Za każdym razem coś mi w tym jednak przeszkadzało albo brakowało mi motywacji, bo akurat pogoda była kiepska.
W tym roku oboje z Izą byliśmy chorzy i ze zdroworozsądkowego punktu widzenia, nie powinniśmy byli jechać, ale... Cykloza wzięła górę :)
Co prawda mnie nie udało się wziąć udziału w wyścigu, ale wystawiłem "swojego" zawodnika ;) Ja zapewniałem wsparcie sprzętowo-techniczne, a Iza zapewniała parę w nogach i harta ducha :), i jako team Siwy&Iza; wywalczyliśmy dobre, trzecie miejsce.
Impreza ta okazała się byc dobrą okazją żeby spotkać się z rowerową paczką z okolicy. Byli zatem Adam z Marysią, Łukasz z Magdą i Monika oraz Mateusz. Byli też inni znajomi, w tym mój kolega z pracy Wojtek z rodzinką oraz Stopa, Maniek z BSA, Longer i inni...


Imprezka przebiegała bez większych zakłóceń. Podczas oczekiwania na wyniki raczliśmy się rozmowami oraz ciepłą herbatą. Było też testowe objeżdżanie "nowego" roweru ojca Mateusza :)
Po wręczeniu nagród udaliśmy się do baru Pod Modrzewiem na małe "after party".
Powrót, już w ciemnościach, do domu przerwany był złym samopoczuciem Izy. W efekcie ona kontynuowała podróż autobusem z jednym z rowerów, a ja na drugim, dojechałem pod blok.







  • DST 57.67km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 19.77km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle.

Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 04.12.2012 | Komentarze 2

Ponieważ pogoda dopisała. postanowiłem nie zwracać uwagi na moje zaawansowane przeziębienie i razem z Izą wybraliśmy się na wycieczkę w okolicach Łęczycy.
Najpierw pociągiem przetransportowaliśmy się do ww. miasteczka, a następnie pomknęliśmy w kierunku Tumu.
Tam obejrzeliśmy kolegiatę:

i zęby diabła Boruty odciśnięte na murze:

Stamtąd, czarnym szlakiem Boruty, udaliśmy się na górę Św. Małgorzaty.

Skąd, przez lokalne wioski, wróciliśmy do Łęczycy.

Chcieliśmy zjeść pizzę w zamkowej pizzeri, ale niestety była zamknięta.
Skierowaliśmy się więc na lokalną starówkę i usiedliśmy na ławce pałaszując kanapki i ogrzewając się ciepłą herbatką.
Później już tylko na dworzec i do domu.