Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5527 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:1056.31 km (w terenie 159.95 km; 15.14%)
Czas w ruchu:55:28
Średnia prędkość:19.04 km/h
Maksymalna prędkość:68.49 km/h
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:24.57 km i 1h 17m
Więcej statystyk
  • DST 15.70km
  • Czas 00:25
  • VAVG 37.68km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy - C.H. Arkadia - dom

Czwartek, 15 lipca 2010 · dodano: 16.07.2010 | Komentarze 6

Do pracy. Po robocie na małe zakupy, a później już z siatami do domu ;)
.




  • DST 31.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypad-ek

Środa, 14 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 3

Z Anią - morderczynią liczników, umówiliśmy się by spokojnym tempem nabić kilka kaemów po stolicy czyli na tytułowy mały wypad - wypadek :)
Zaczęło się pechowo. Najpierw zeszło mi kilka minut na regulacji jedynego hamulca w rowerze ;) Później musiałem się pobawić przy spince, bo się łańcuch w TYM miejscu nie chciał ładnie zaginać. Niestety chyba nie dopiąłem jej do końca, bo parę kilometrów dalej strzeliła jak z procy i tyleśmy ją widzieli ;)
Musiałem zakuć łańcuch skuwaczem, co nie było takie proste i w efekcie tej operacji łańcuch się nieco skurczył ;), ale to dobrze, bo był ciut za długi.
Dalsza część wycieczki przebiegła względnie bez większych problemów :)
Tytuł został również zainspirowany strasznym widokiem, który przyszło nam obejrzeć w drodze powrotnej - na skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Prymasa Tysiąclecia miał miejsce naprawdę straszny wypadek.
Wycieczka jak zwykle bardzo udana, chociaż dla Ani pewnie ciut za krótka. Ja jednak muszę rano wstać do pracy :/






  • DST 9.90km
  • Czas 00:23
  • VAVG 25.83km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z pracy

Środa, 14 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 0




  • DST 9.90km
  • Czas 00:25
  • VAVG 23.76km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z pracy.

Wtorek, 13 lipca 2010 · dodano: 13.07.2010 | Komentarze 0


.




  • DST 55.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 16.50km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poniósł śmierć na miejscu...

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · dodano: 12.07.2010 | Komentarze 16

...licznik, który spadł z odlotów na przyloty ;)

Z Anią pojechaliśmy taką
trasą i zrobiliśmy około 55 kilometrów w czasie około 3 godzin i 20 minut. Wszystko jest OKOŁO, bo licznik Anny, po długiej i pełnej wrażeń służbie zginął śmiercią tragiczną. Anna przypadkowo zamordowała go zrzucając go z wysokości, jak na moje oko, OKOŁO 6 metrów na beton.
Licznik w czasie upadku przeżył jedną z ciekawszych swoich podróży mianowicie łamiąc bariery czasu i przestrzeni przebył drogę z...odlotów na przyloty ;)
Trasa jest, zdjęcia są u Anny, czego chcieć więcej?
No można...To dopiszę, że wycieczka się udała, a towarzystwo dopisało.




  • DST 9.90km
  • Czas 00:27
  • VAVG 22.00km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z pracy.

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · dodano: 12.07.2010 | Komentarze 0

Dystans z pracy do domu dopiszę później.
Miłego słuchania, bo czytać to nie będzie co ;)

.




  • DST 18.02km
  • Czas 00:53
  • VAVG 20.40km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom#1 -> PKP Łódź Fabr. -> PKP Wawa. Zach. -> Dom#2

Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 0

Tak jak w tytule. Starałem się jechać szybko żeby zdążyć na finał :)




  • DST 80.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:17
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 42.28km/h
  • Sprzęt Specu
  • Aktywność Jazda na rowerze

To był zamach!

Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 5

Opis wieczorem, bo teraz nie mam czasu za bardzo.
Dziękuję Ci Natalio za miłą wycieczkę :)

Umówiliśmy się na spotkanie na pl. Wolności. Miała jechać Natalia, ja oraz Marysia z Adamem. Niestety gołąbeczki zaspały co miałem okazję sprawdzić dzwoniąc do nich rano i słysząc zaspany głos Maryśki w słuchawce :)
No nic, bez nich też jedziemy powiedzieliśmy i zaczęliśmy ustalać wstępną trasę.
Postanowiliśmy pojechać najpierw do Łagiewnik.
W drodze na miejsce okazało się, że Natalia nie widziała śmieciowej górki ani nie jechała wspaniałym wprost (ona może powiedzieć co innego ;) ) niebieskim szlakiem, więc ją tam zabrałem.
Po podejściu na górkę

Łódź - panorama © siwy84

i przejechaniu niebieskiego szlaku poczuliśmy się tak wyczerpani...( ;) ), że zatrzymaliśmy się w Modrzewiaku na pierwsze tego dnia piwko.
Pierwsze piwko w Modrzewiaku © siwy84

Pierwsze piwko w Modrzewiaku © siwy84

Zobaczyliśmy też takie cudo:
Takie "cudo" © siwy84

Jako następny cel obraliśmy sobie Strugę Dobieszkowską.
Po wypiciu piwka ciężko się kręciło, ale dawaliśmy radę. Natalii wyraźnie pasowała zmiana podłoża z leśnej ścieżki na twardy asfalt :)
Po drodze jeszcze 2 razy sprawdzaliśmy mapę żeby upewnić się, że na pewno dobrze jedziemy. Zmylił nas znak dotyczący wiejskich jaj ;)
Później skierowaliśmy się na Dobrą-Nowiny i po małym odcinku off-roadowym dotarliśmy do znaku, który to obwieszczał, gdzie Natalia pozowała mi do zdjęcia ;)
"Zapozuj" :) © siwy84

Takie tam moje artystyczne uzewnętrznianie się ;)
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) © siwy84

Kolejnym naszym celem był Arturówek. Dotarliśmy tam jadąc Okólną, później ścieżką koło kapliczek, a następnie drogą przez las łagiewnicki.
Na miejscu zdecydowaliśmy się podjechać do sklepu na Wycieczkowej po zimne piwko i powrót na plażę kąpieliska.
Jak pomyśleliśmy tak uczyniliśmy.
Już z piwkiem usiedliśmy w cieniu nad stawem i rozmawialiśmy na różne tematy.
W pewnym momencie przejechał obok nas Silenoz. Zadzowniłem do niego i po chwili siedział już obok nas.
Po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że napilibyśmy się jeszcze jednego piwka...więc wsiedliśmy na rowerki i pojechaliśmy jeszcze raz do sklepu.
W drodze powrotnej miał miejsce dość groźny wypadek.
Natalia nie wyrobiła się na jednym zakręcie i wpadła na drzewo. Na szczęście wyglądało dużo groźniej niż się skończyło. Wyszła z tego z lekkimi obtarciami i potłuczeniami. Niestety jej rower ucierpiał bardziej - scentrowane przednie koło.
Wróciliśmy na naszą zacienioną miejscówkę i opatrywaliśmy rany ;)
Po dopiciu piwek padło hasło do powrotu do domu. Odwiozłem, razem z Marcinem, moją dzisiejszą towarzyszkę do pl. Wolności i stamtąd wróciłem do domu.
I niestety koniec... © siwy84

Wycieczka była świetna, szkoda tylko, że na Natalię zamachnęło się to drzewo ;)




  • DST 17.07km
  • Czas 01:08
  • VAVG 15.06km/h
  • VMAX 33.67km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Specu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawy różne wagi dużej ;)

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 0

Po Zgierzu tu i tam.
Muzyczka później :)




  • DST 18.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.20km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom#2 -> PKP Waw. Zach. -> PKP Łódź Fabr. -> Dom#1

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 0

Do domaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! :)