Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5527 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 29.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 29.49km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poland Bike - Sochaczew

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

Poszło kiepskawo, bo byłem raptem 6-ty. Zanim dojechaliśmy na miejsce, już mi się nie chciało ścigać. Pchanie auta i przeładowywanie rowerów do drugiego samochodu dały mi w kość.

Więcej u Izy.




  • DST 33.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.86km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

New toys on the block

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 22

Do Izy, a później z Izą na Ursynów do sklepu rowerowego po kolejny kawałek do mojej małej układanki, która powoli nabiera kształtów :)

New toys on the block :) © siwy84


Będzie jeszcze jeden puzzel, ale to taki mały surprise :D

Przed maratonem zmiana łańcucha na yŁA1




  • DST 45.01km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 22.32km/h
  • VMAX 52.22km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kornik

Środa, 20 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 0

Do pracki, a po pracy trening xc na malince. Ja tylko 2 rundki, bo w niedzielę maraton.




  • DST 37.44km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 24.15km/h
  • VMAX 41.13km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - dom

Wtorek, 19 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 0

Rano, w drodze do pracy, pękła mi tylna opona... Miała prawo, swoje lata już ma i parę tysi w bieżnik poszło. Dobrze, że nie poszła podczas niedzielnej, szosowej wycieczki, 60 km od domu... :)
Wróciłem się piechotą jakieś 2,5 km do domu. Zadzwoniłem w międzyczasie do pracy, powiedzieć, że się spóźnię. Zmieniłem oponę w piwnicy i pojechałem do roboty. Finalnie spóźniłem się tylko 45 minut, więc nie najgorzej.
Powrót już bez przygód.




  • DST 126.39km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:31
  • VAVG 22.91km/h
  • VMAX 52.22km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

To eat and not to die!

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 19.06.2012 | Komentarze 2

W takiej ekipie:
- Marysia, Adam oraz fotograf wyruszyliśmy na południowe krańce Łodzi.
Gdzieś w trakcie jazdy zapadła decyzja o odwiedzeniu Kruszowa i tamtejszego zajazdu dla strudzonych w drodze - Złotego Młyna.
Dojechaliśmy, zamówiliśmy porcję i...





Później wyglądaliśmy tak:



Niektórzy zjedli wszystko, inni nie, a jeszcze inni zjedli porcję swoją i współtowarzysza ;)
Jednakowoż tym co zostawiliśmy jeszcze ktoś by się spokojnie najadł:

W drodze powrotnej, od nadmiaru dobrego żarcia, zaczęło mi odwalać:

Kolejną atrakcją wycieczki był przesympatyczny psiak, którego spotkaliśmy w jakiejś wsi.
Był tak szczęśliwy, że może się z nami pobawić, że aż popuścił z radości ;)

Nie mogłem się jednak na niego gniewać, bo to po prostu było żywe srebro ;)


Marysia chciała go zabrać ze sobą, ale jej nie pozwoliliśmy ;)


Wracając zatrzymaliśmy się jeszcze "U Józka" na duże złociste.




  • DST 75.46km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 22.64km/h
  • VMAX 46.32km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyścig szlakiem parków łódzkich

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 0

Ponieważ już raz brałem udział w tej imprezie i wiedziałem, że zabawa jest świetna, postanowiłem namówić pozostałych członków grupy rowerowej, kórą mamy w pracy, do wzięcia w niej udziału. W duecie z kolega Tomkiem stawiliśmy się na starcie wyścigu w bardzo malowniczym parku okalającym stadion „Łodzianka”.
Konkurencja nie była duża, ale wydawała się być silna. Ustaliliśmy z Tomkiem, że startujemy ostro, aby nikt nie wiózł się nam na kole i najwyżej w dalszej części wyścigu uspokoimy tempo. Plan zrealizowaliśmy w 100% i już od pierwszych metrów objęliśmy prowadzenie nad grupą. Po pierwszym okrążeniu przeciwnicy próbowali nas jeszcze gonić, ale z każdym kolejnym ich szanse na dojście nas malały. Linię mety przejechaliśmy spokojnie, we dwóch, zostawiając resztę grupy kilkadziesiąt sekund za nami.



Po południu jeszcze kurs do Marysi i Adama odwieźć klucz do supportu i napić się nawarzonego piwka :)




  • DST 28.58km
  • Teren 19.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 29.06km/h
  • VMAX 48.42km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poland Bike - Wyszków

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 0

Na razie dodam sam fotki, bo opis został na lapku w domu, a drugiego pisać mi się nie chce :)

Ok, dodaję opis :)

Do dzisiejszego maratonu Poland Bike w Wyszkowie podchodziłem poważnie i z wielkimi nadziejami na polepszenie wyniku z poprzedniego występu.
Nastawienie takie miałem przez kilka godzin od momentu ogłoszenia wyników w Długosiodle, do momentu kiedy Bogdan zapowiedział przesunięcie Wyszkowa z 3-ciego na 10-ty czerwca.
Już wtedy wiedziałem, że ściganie się na maratonie, po całym tygodniu spędzonym w górach, nie przyniesie spodziewanych rezultatów...
Codzienne trzaskanie po ponad 1000 metrów w pionie nie mogło nie odbić się na wydajności organizmu.
Niestety miałem rację, co potwierdziły wyniki i podobne do moich odczucia Izy, która również twierdziła, że miała wrażenie, że chciałaby pojechać mocniej, ale brakowało jej sił.
Sytuacji nie polepszał fakt, że trasa dzisiejszego maratonu była beznadziejna, poprowadzona w wielu miejscach asfaltami, łąkami lub czasem nawet skrajem pól uprawnych, po czyichś zagonach ziemniaków ;) Jednym słowem - porażka. Z edycji na edycję jest coraz gorzej. Jeśli tak dalej pójdzie, to w przyszłym roku pomyślimy nad zmianą serii, w której będziemy się ścigać.
Generalnie jechało mi się w miarę dobrze, ale odcięcie przyszło wcześniej niż zwykle, a i pary na tych kilku podjazdach, które były, czasami brakowało.
Miłym akcentem była współpraca z pewnym zawodnikiem, którego napotkałem na trasie. Na asfalcie trochę on pociągnął, w terenie ja jemu dałem zmianę. Przyłączył się też do nas kolega z kategorii MJ, reszta chłopaków tylko leciała na sępa, bez woli do wspólnego pracowania na lepszy wynik.

Koniec końców byłem 4-ty w M2 i 18 w Open z czasem 58 min 30 sek.

Start uważam za udany, ale niedosyt z najgorszego miejsca poza pudłem pozostaje...


Start drugiego!!! sektora ;) © siwy84



Do mety tuż tuż! © siwy84



Na zjeździe tuż przed metą. © siwy84



Iza walczy na ostatnim kilometrze. © siwy84




Iza cieszy się na podium. Tym razem tylko 3-cie miejsce. © siwy84




  • DST 29.17km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.59km/h
  • VMAX 44.76km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do płaskości.

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 0




  • DST 14.07km
  • Czas 00:36
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 45.21km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdowo

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 0

Na pociąg, z pociągu i takie tam.




  • DST 22.53km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 9.73km/h
  • VMAX 50.73km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Freeride maaan!!! / Jestem sławny! ;)

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 6

Po odbęnieniu krótkiej, ale ciekawej wycieczki natknąłem się, podczas powrotu do kwatery, na miejscówkę FR zbudowaną przez lokalnych chłopaczków.
Takiej zabawy na rowerze dawno nie miałem :) Jednocześnie takiej sesji nauki skakania też nigdy nie odbyłem. Chyba szło mi całkiem dobrze, bo gleby nie zaliczyłem żadnej.

Pro foty zrobione przez Adama:




Mniej pro Mateusz skaczący "na świecę" :D


Pro fotka autorstwa Izy:




Mateusz nie miał swojego dnia, bo wcześniej przetarł sobie zad o własną oponę :D




Poznajcie kładkę - każdy ją zaliczył :)



Ja też miałem fotkę na kładce, ale nikt jej nie zamiścił, a ja z pracy nie mogę, więc nie będzie :)

Na koniec 2 ciekawostki:

1) Dzieciak, który nas oprowadzał po "parku fr" zawstydzał wszystkich skacząc na takim oto rowerze:


2) Fotka mnie, a autorstwa Adama trafiła do druku w lipcowym numerze BikeBoard'u:


Mała bo mała, ale jest :)