Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 41.24km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 16.17km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 168 ( 86%)
  • HRavg 131 ( 67%)
  • Kalorie 1506kcal
  • Podjazdy 10m
  • Sprzęt Specu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielki niedzielny trip

Niedziela, 27 marca 2011 · dodano: 27.03.2011 | Komentarze 9

Wstanie po nocy zarwanej ze znajomymi i przestawieniem zegarków na wcześniejszą godzinę nie było łatwe. Jednak udało nam się zwlec z łóżek niemalże zgodnie z planem czyli chwilę po 8.
Poranna celebracja picia ciepłej herbaty + pyszne śniadanie i można było jechać w drogę.
Najpierw Grotnicką pod las, tam w lewo i po chwili jazdy skrajem, w prawo moją "tajemną ścieżką" ze strumyczkiem i mostkiem. Kolejną atrakcją miała być huśtawka nad skarpą przy strumieniu, którą niedawno odkryłem. Iza niestety bała się spróbować, ale ja nie omieszkałem :D

Ready, steady... © siwy84

GO!!! :D © siwy84

W trakcie wydałem z siebie jeszcze taki dźwięk:
I zakończyłem lot efektownym wygibasem :)
I believe I can fly... :D © siwy84

Iza spróbowała w końcu się pohuśtać, ale na mniejszą skalę niż ja. Stwierdziła, że chce fotkę kiedy dotyka matki ziemi :)
Iza na skarpie © siwy84

Plan był taki, żeby w miarę możliwości, jechać jak najbliżej strumyczka. Z małymi odstępstwami trzymaliśmy się tej reguły. W ten sposób minęliśmy kąpielisko nad Lindą i dalej, jadąc wzdłuż rzeczki przedzieraliśmy się przez mojego ulubionego singielka. Niestety panowie z nadleśnictwa skutecznie ograniczyli ilość frajdy jaką można z niego czerpać...
Gdzieś w trakcie cyknąłem Izie takie foty:
Iza © siwy84

Iza na "tamie". © siwy84

Strumień odbił sobie w lewo, a nas ścieżka wyprowadziła na jedną z głównych, leśnych dróg. Chwila postoju - trzeba było ustalić dalszy gry plan.
W tym momencie minął nas jakiś koleś na Specu, zdaje się, że Big Hit'cie, który "wyprowadzał psa na spacer". Nie wiem kto miał większą frajdę z tego, ale pies wyglądał na równie zadowolonego co Pan. Wymieniliśmy powitania i każdy pojechał w swoją stronę.
My uderzyliśmy leśnymi duktami w kierunku Rosanowa, co z całkiem niezłą dokładnością nam się udało :) Przebiliśmy się do ulicy Długiej i nią przebyliśmy wszerz cały Rosanów aż do Ciosnowskiej. Z tej ostatniej odbiliśmy przez las w kierunku ul. Piątkowskiej. Z Piątkowskiej z kolei, jakimiś bliżej mi nieznanymi ścieżkami dojechaliśmy na Rudunki. Tam mały postój i uzupełnianie zapasów przy sklepie spożywczym.
Naszym kolejnym łupem miały paść Łagiewniki. Ponieważ czas nas gonił postanowiliśmy porzucić naszą dzisiejszą regułę "0% asfalt, 100% teren" i jechać tak, żeby było najszybciej, czyli nie wyłączając dróg utwardzanych materiałem bitumicznym :)
W ten oto sposób dojechaliśmy na Zegrzanki i jadąc znów terenem, wzdłuż torów kolejowych, a następnie przeprawiając się na drugą ich stronę, dojechaliśmy do Skotnik. Tam chwila odpoczynku i "rachunek sumienia" - czasu by styknęło, ale sił na późniejszy, szybki dojazd na pociąg mogłoby braknąć. Decyzja - Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich zostawiamy sobie na inny raz, a dzisiaj w zamian za PKWŁ jedziemy jeszcze do kapliczek przy Wycieczkowej.
Przed odjazdem jeszcze taki "strzał":)
Iza w...nie wiem czym :) © siwy84

Zdjęcie z serii tych "bez sensu" i "cyknę se, co będzie to będzie" ;) © siwy84

Do kapliczek było prawie cały czas z górki, co bardzo spodobało się Izie. Już na miejscu poprosiliśmy kogoś by zrobił nam zdjęcie:
Pod kapliczkami w Łagiewnikach. © siwy84

Spod kapliczek do klasztoru żeby Iza mogła rzucić nań okiem, a następnie kierunek Zgierz, a konkretnie mój pokój :)
Po drodze jeszcze mały przystanek tu, tu i tam:
Staw miejski w Zgierzu z Izą w tle ;) © siwy84

Iza z jeżem, który stracił węch w wyniku dekapitacji nosa ;) © siwy84

A tu Iza z całkiem sprawnym fizycznie jeżem :) © siwy84


-= THE END =-

HZ=60%
FZ=38%
PZ=1%





Komentarze
Special69
| 13:46 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj Spec widzę wyszykowany maxymalnie to i wycieczki extra!!! pozdrawiam!!!
siwy-zgr
| 08:36 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Dzięki. Faktycznie wycieczka nam się udała :)
kundello21
| 08:33 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Bajer:) To się nazywa szczęśliwa ekipa...
Dynio
| 21:45 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Fajny jeżyk naprawdę słodki pewnie każdy dzieciak robi sobie przy nim zdjęcie.
siwy-zgr
| 20:54 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Asia pokłonów za wygłupy nie chcę ;) PS.3mam kciuki za rower. Teraz pewnie będzie sam jeździł? :)
yoasia
| 20:34 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Ooooooo - to to jest ta huśtawka !!! Maaarcin :) prezentujesz się 10 razy lepiej niż Johny Weismuller :D Jak ci się uda to samo zrobić tylko jeszcze trzymając nogami Efeserka - to będę biła pokłony do samej ziemi :)
PS> Jutro po południu odbieram rower z serwisu. Poszłam na "całość" no i nie mogę się doczekać.
mogilniak
| 19:41 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Heh ma kolerzankę, która zna teksty chyba wszystkich piosenek i kiedyś mnie uświadomiła, że coś takiego istnieje :)
siwy-zgr
| 19:37 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj hehehe spoko :) Tylko skąd Ty takie hity znasz, co? ;)
mogilniak
| 19:36 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj Tylko taki komentarz mi się nasuwa :) www.youtube.com/watch?v=TY1oa3gAQnw
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!