Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.10km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 15.04km/h
  • VMAX 33.20km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sometimes I feel like I'm from another world... ;)

Czwartek, 7 stycznia 2010 · dodano: 07.01.2010 | Komentarze 4

Tak zaczyna się piosenka, która mi dzisiaj towarzyszyła i tak się dzisiaj czułem jadąc na rowerku, czując na sobie ciężary spojrzeń ludzi. Nie to żebym się tym specjalnie przejmował :) Każdy ma jakieś swoje zboczenie, ja i Wy mamy rowery ;)
Zgadaliśmy się z Łukaszem na kręcenie po Łagiewnikach. Trochę się spóźniłem, bo po drodze jeszcze wpadłem na rynek kupić jakąś czapeczkę co by w główkę nie wiało.
Spotkaliśmy się pod kapliczkami i ruszyliśmy przed siebie. W zasadzie ciężko mi powiedzieć gdzie jeździliśmy bo w tej wszechobecnej bieli zupełnie nie mogłem się odnaleźć :) Po prostu jeździliśmy tam gdzie się dało, bo było odśnieżone :)
Próbowaliśmy zdobyć podjazd z bajorkiem na dole (maliny się on nazywa? cholera nie wiem...), ale nie szło. Koła przez większość czasu kręciły się w miejscu. Przynajmniej do pierwszego "szczytu". Na drugą część wzniesienia wjeżdżało się łatwiej, ale tam z kolei brakło mi pary.
Generalnie wycieczka bardzo udana i prawie do końca zachowałem czyste konto gleb :) Jak powszechnie wiadomo prawie robi wielką różnicę i już podczas powrotu do domu wywaliłem się na chodniku. Z mojej winy, ale nic się nie stało. Kulturalnie upadłem na kolanko w kupkę śniegu więc na dobrą sprawę nie poczułem nic :)
Jedyny minus, chociaż minus to za dużo powiedziane, to kałuża wody z roweru, kiedy już śnieg "puścił". No i zaraz łańcuch muszę do benzyny wpakować co by nie zardzewiał.
To ja idę ogarniać sprzęt, a Wy słuchajcie i oglądajcie:
1. Piosenka "tytułowa" wpisu (radzę podgłośnić bo jakaś kiepska, cicha wersja)

2. Coś z absolutnie innej beczki, ale w czym się zakochałem (nie oglądać tylko słuchać ;)
3. Na koniec powrót do gitarek


-=THE END=-





Komentarze
siwy-zgr
| 21:42 środa, 20 stycznia 2010 | linkuj Czesc Blanko :) Cicho bo ostatnio w rozjazdach byłem za pracą i chlebem :) Jutro gdzieś na pewno pojadę bo już mnie ciągnie do kręcenia :)
kuguar
| 19:10 środa, 20 stycznia 2010 | linkuj Co tutaj tak cicho:D Puk Puk jest tam kto:d Pozdrower!!!
siwy-zgr
| 17:20 czwartek, 7 stycznia 2010 | linkuj hehehe :) ja nie wiem czy ktoś się śmiał, pewnie tak bo to było tam przed lasem, koło zajezdni tramwajowej. A tam jak zwykle ruch wzmożony więc ludzie w samochodach na pewno widzieli. Na szczęście było mięciutko i szybko się pozbierałem :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!