Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5527 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 27.20km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 41.60km/h
  • Sprzęt Autorek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały powrót po dużej przerwie :)

Piątek, 28 sierpnia 2009 · dodano: 28.08.2009 | Komentarze 4

Lajtowa wycieczka ze znajomą do Arturówka na piwko. Kilka dni przerwy od jeżdżenia dobrze mi zrobiło (chyba) bo miałem straszną chęć do pedałowania i jakoś więcej przyjemności z tego czerpałem. Dobrze było się przewietrzyć pod wieczór. Humor mi się nieco poprawił i uśmiech na twarzy pojawił. Rower potrafi zdziałać cuda :)

PS. Żeby nie było jałowo wrzucem pioseneczkę, której słuchałem w kawałku samotnej drogi, którą musiałem pokonać do domu.





było jeszcze kilka innych, ale te najfajniejsze. Ogólnie bardzo polecam pana Parova Stelara - super muza!

PS2. Maxa wyciągnąłem na fajnej prostej niedaleko mojego domu bez żadnego tunelu aerodynamicznego ;)





Komentarze
mogilniak
| 20:00 sobota, 29 sierpnia 2009 | linkuj Faktycznie drugi utówr niekoniecznie mi podchodzi, ale pierwszy rewelka!! :) Pod względem muzycznym jestem nieobliczalny ;)
To taka przerwa psychologiczna była :/ Jak jestem w dołku psychicznym, to też kręcic nie potrafię :(
Powodzenia życzę!!
siwy-zgr
| 00:59 sobota, 29 sierpnia 2009 | linkuj Nie wykluczone, że kiedyś tam zawitam, a wtedy nieoceniona będzie pomoc lokalnego przewodnika :) Właśnie nad formą i podjazdami muszę popracować bo to u mnie kuleje.

Adam, Tobie chyba ta muza nie podejdzie coś czuję, ale kto wie, może jednak :) Mnie w zasadzie przerwa potrzebna jako taka nie była, ale ostatnio jestem w dołku - brak pracy i brak odzewu ze strony firm, do których aplikuję. Przez to nawet na rower mi się nie chciało chodzić.
karla76 | 22:18 piątek, 28 sierpnia 2009 | linkuj fajna piosenka znowu;)a ja narazie postawiłam na biegi;)rower jak wróce do sącza mam nadzieje,że tam zawitasz na moje podjazdy;)
pozdrowionka
mogilniak
| 20:48 piątek, 28 sierpnia 2009 | linkuj Rzeczywiście dawno Ciebie nie było ;)
Mi tam przerwa nie jest potrzebna by czerpac przyjmnosc z jazdy, pod warunkiem, że mam urozmaicenie... Jazda o 5:30 5 dni w tygodniu tą samą trasa może doprowadzic do szaleństwa :| Ale ostatnio bitwy z psami mi to urozmaicają ;)
Hmmm w sumie to nie sprawdzałem swojego Vmax na prostej...
Teraz zabieram się za słuchanie tego co zapodałeś ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!