Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5527 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Jazda w pojedynkę

Dystans całkowity:16236.01 km (w terenie 1789.73 km; 11.02%)
Czas w ruchu:702:44
Średnia prędkość:19.82 km/h
Maksymalna prędkość:75.80 km/h
Suma podjazdów:1598 m
Maks. tętno maksymalne:221 (107 %)
Maks. tętno średnie:177 (88 %)
Suma kalorii:42037 kcal
Liczba aktywności:594
Średnio na aktywność:27.43 km i 1h 19m
Więcej statystyk
  • DST 40.70km
  • Czas 01:36
  • VAVG 25.44km/h
  • VMAX 41.25km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kornik

Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 0

Do pracy i z powrotem, bez żadnych rewelacji.
W drodze powrotnej, jedynie, odwiedziłem pare sklepów elektronicznych w poszukiwaniu pewnej wtyczki.
Na szczęście mnie nie zmoczyło, a wydawało mi się, że deszcz mnie nie oszczędzi.




  • DST 7.24km
  • Czas 00:22
  • VAVG 19.75km/h
  • VMAX 36.34km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do domu

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 24.04.2012 | Komentarze 0

Powrót od Izy do domu.




  • DST 41.34km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 23.18km/h
  • VMAX 54.03km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poland Bike - NDM czyli Nie Dojedziesz Mety

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 1

To nie był udany start...

Znajdź Siwego. © siwy84

To był bardzo nieudany start...
Rura © siwy84


Jeszcze przed startem przestał mi działać licznik. OK, majstrowałem przy nim, miał prawo. Na szybko zacząłem poprawiać i udało się. Działa.
Drugi posłuszeństwa odmówił pulsometr. Zawiesił się na jednym wskazaniu i nie chciał się zresetować. Nawet po wyłączeniu. No cóż, trudno się mówi.
Kolejną masakrą było zgubienie przeze mnie bidonu, tuż po starcie. W efekcie jechałem ok. 12-14 km bez picia. Do pierwszego bufetu. Na nim złapałem butelkę z wodą i wiozłem ją później w ręku, zębach, jak się dało, żeby tylko mieć picie przez dłuższą chwilę. Wszak kolejny drin za kolejne naście kaemów. FUCK!!!
Jednak apogeum porażek tego dnia przyszło do mnie później, bo na 27 kilometrze. Ja i inny zawodnik zgubiliśmy trasę. Podobno strzałki były... Nie wiem, nie widziałem, kolega też nie widział. Podobnie jak ok. 30 innych osób w tym Iza.
Nadrobiłem sobie prawie 8 km. Straciłem ok. 20 kilku minut. Ogólnie bajka.
Na całe szczęście nie straciłem wywalczonego w Legionowie sektora i dzięki startowi jakimś cudem znalazłem się na 3-cim miejscu w klasyfikacji generalnej. Pewnie nie zabawię tam zbyt długo, ale miło, że w ogóle się udało.

Dane z pulsiaka: uj strzelił :)




  • DST 35.95km
  • Czas 01:51
  • VAVG 19.43km/h
  • VMAX 38.48km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stolyca

Piątek, 20 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 0

Raniutko do pracki z bagażami, a po robocie na obciąg do Strykowa i za pomocą żelaznego potwora przedostałem się do Warszawy.




  • DST 39.57km
  • Czas 01:46
  • VAVG 22.40km/h
  • VMAX 44.45km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kornik

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 0

Dopracowozpracowy standard.

Wieczorem serwis i zmiana łańcucha na yŁA1.




  • DST 80.49km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Święty mikołaj :)

Środa, 18 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 4

Rano do robótki. Spokojnym tempem w 51 minut.
Po pracy miała być wycieczka firmowa, ale nie czułem się najlepiej w związku z czym spasowałem.
Umówiłem się za to z Adamem na odbiór prezentów od nie-świętego mikółaja z Norłeju, a nie z Laponii... A w paczuszce dla każdego coś miłego :D
Między innymi Specu dostanie nowy mostek

i może siodło

jeśli moja dupka się z nim polubi.
a Author być może kasetę. Dla Adama, a w zasadzie dla Marysi, też był mały gift.
Później na pyyywo do Maćka zwanego Józkiem. Piwo zamkowe, zacne bardzo. Piana długo stoi i smaczna jest nawet.
Powrót opłotkami i jakoś tak 80 stuknęła :)

EDIT: No i dostałem też nową czapeczkę




  • DST 50.75km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 49.46km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drużyna goniącego kornika

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

Rano do robótki.
Zaspałem okropniaście. Mało tego, męczyłem się parę minut z przymocowaniem tylnego koła z Authora do plecaka. Kolega z pracy obiecał, że mi je "przeciągnie", bo cała obręcz "była bardziej" ;) ... z lewej strony. W każdym razie po paru minutach i paru kur...ch się udało. Wychodząc z domu oczywiście nie mogłem nie rąbnąć kołem w drzwiczki od szaftu na klatce... No cóż.
Zapakowałem swoją chudą dupę na siodełko i ruszyłem w drogę.
Jechało się całkiem ok. W pewnym momencie mój stoicki spokój został zachwiany dziwnym odgłosem, dochodzącym od tylnego koła... Nie tego w ramie, tylko tego na plecach ;)
Brzmiało to tak, jakby szprychy pękały, tudzież gumki trzymające koło przytroczone do plecaka. Krótka inspekcja nie wykazała żadnych uchybień. Inspekcja transportu drogowego by się nie przypieprzyła, więc można jechać dalej.
No i tak sobie strzelały te szprychy od czasu do czasu, w sumie nie wiem czemu.
W pracy sprawdziłem koło i było tak samo krzywe jak przed transportem, więc zabijcie mnie, nie wiem o co chodziło, ale po pierwszym razie już się tym nie przejmowałem ;)
Po robocie, w której był niezły zapieprz, pojechaliśmy na "trening" naszej grupy rowerowej.
Tempo średnie, ale towarzystwo fajne, więc było ok. Zrobiłem z kolegami ok. 10 km i kiedy mieli powziąć azymut na firmę, odłączyłem się od nich i pojechałem bardziej w stronę w domu :)
Czyli przez Kalonkę, ul. Okólną, kawałek niebieskiego szlaku, Łagiewniki, Arturówek...do swojego pokoju :)




  • DST 8.31km
  • Teren 2.50km
  • Czas 00:27
  • VAVG 18.47km/h
  • VMAX 29.63km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mało

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Załatwić sprawy na mieście.
Powrót skrajem lasu co by się nad zawieszeniem poznęcać :)

A wieczorem mycie Speszka i przekładka łańcucha na 1 (703km).




  • Czas 00:05
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mono, nie stereo :)

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 13

Byłbym zapomniał, że podczas dzisiejszej wycieczki miałem próbę jazdy na monocyklu. Próbę nieudaną dodać trzeba :) Nie przejechałem ni centymetra.
Dodaję jako oddzielny wpis, bo może ktoś zobaczy fotkę na głównej i wejdzie skomentować :)
Dzieciak, od którego pożyczyłem na moment to mono, dopiero się uczył, ale szło mu, w porównaniu do mnie, elegancko :)

Nie stereo, a mono :) © siwy84


Nie wiem jak na tym można jeździć ;) © siwy84




  • DST 39.12km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 22.79km/h
  • VMAX 38.48km/h
  • Sprzęt Author vel Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kurnik

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 0

Do pracy i z powrotem.
Plus taki, że udało mi się wyjść wcześniej i nie musiałem w drodze do pracy zapieprzać jak szalony.