Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5527 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 90.24km
  • Teren 60.00km
  • Czas 05:25
  • VAVG 16.66km/h
  • Sprzęt Rambo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie jak w lato

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 6

Pobudka o zabójczej dla mnie godzinie, 4.45 i od razu szykowanie na pełnym gazie.
Dobrze, że tato nam trochę pomógł, bo inaczej bylibyśmy bez prowiantu.
Na pociąg do Łodzi zdążyliśmy bez problemu. Wręcz czekaliśmy jeszcze z Izą chwilę na dworcu.
W Łodzi spotkaliśmy się z Adamem i Marysią i w tym, doborowym składzie miała przebiegać nasza dzisiejsza wyprawa.
Zajęliśmy miejsca w pociągu do Koluszek i zaczęliśmy sobie gadać lub dosypiać ;)
Podróż mijała w sielankowej atmosferze. Do czasu...
W pociągu do Tomaszowa mieliśmy niemiłą sytuację, którą szerzej opisał mości url=http://bendus.bikestats.pl/681682,Czacha-dymi.html]Adam[/url]. Ja już nie będę się powtarzał i powiem tylko, że ludzie bywają porypani.
Owa sytuacja rozbudziła nas do końca i nastawiła bardziej bojowo na to, co miało nas spotkać w samym Tomaszowie - deszcz!
Załamanie morale było chwilowe. Podreperowaliśmy je zatrzymując się na posiłek w McDonaldzie. Tam padło stanowcze TAK dla naszej wyprawy i stanowcze FUCK YOU dla deszczu padającego za oknem.
Ruszyliśmy w kierunku zapory na Pilicy tworzącej Zalew Sulejowski.
Zanim się na nią wdrapaliśmy albo wjechaliśmy :D musiało mieć miejsce pamiątkowe zdjęcie na stopniu nieco poniżej zapory:

Na samej zaś zaporze

niektórym humory dopisywały, a innym nie bardzo

Jednak generalnie było ok.
Udaliśmy się więc w dalszą drogę

urozmaiconą widokiem kopalni piasku

i bąkami Marysi :)
Pogoda z wolna zaczynała się polepszać

jak równiez nasze humory. Niektórzy wykorzystali pierwsze, tego dnia, promienie prawdziwego słońca i lansowali się przed obiektywem

Inni szpanowali techniką i umiejętnościami ;)

W końcu dojechaliśmy do Inowłodza, gdzie zrobiliśmy zakupy i mogliśmy udać się na miejsce popasu przy ognichu.

Rozpalenie ogniska po deszczu to sztuka niełatwa i tylko dla wytrwałych, a do takich z Adamem należymy więc...

Kiedy już jedzenie się przygotowywało nadszedł czas na piwo

i kobiety

Niestety okazało się, że moje lenistwo zostało okupione ofiarą w postaci mojego kasku...

Najedzeni, wypoczęci, ale nieco zmuleni piwem ruszyliśmy w kierunku Spały trzymając się najbliżej brzegu Pilicy, jak to tylko możliwe.

Po drodze postanowiliśmy(-łem) zrzucić z siebie obciski ;)

Żeby móc w spokoju, nie skrępowani niczym, podziwiać widoki jakie serwowała nam rzeka i jej bezpośrednia okolica

Po drodze spotkała nas jeszcze jedna z trzech, tego dnia, ciekawych przepraw:

W Spale zrobiliśmy mały postój pod kościółkiem modrzewiowym
i jeszcze jeden na małe doregulowywanie naszych sprzętów.
Ponieważ pogoda zaczynała się znowu pogarszać, zdecydowaliśmy się nie zostawać na piwko i udaliśmy się w kierunku Koluszek, a przynajmniej taki był plan ;)
Kolejną atrakcją było przejście przez nieco zdezelowany jaz na rzeczce Gać


Wszyscy sobie ładnie poradzili z tą przeszkodzą terenową. Ja z Adamem nawet dwa razy ;)
Stety lub niestety nawigator nie chcąc wyprowadzić nas na drogę S8, coś pochrzanił i zamiast wyjechać w Koluszkach, wyjechaliśmy z powrotem w Tomaszowie ;)
Ponieważ groził nam opad deszczu, a sił też już jakby brakowało, zdecydowaliśmy się nie kombinować i wracać już do domu.
Niektórzy byli z tego faktu mocno niezadowoleni i nawet strzelili małego focha... :P
W pociągu musiałem na powrót przywdziać moje obciski i nawet Iza postanowiła mi pomóc :)



-=THE END=-





Komentarze
siwy-zgr
| 21:00 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj OK, ale na kolejnej Ty palisz swój kask albo rower :D
izka
| 20:40 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj 29 kwiecień :) To akurat niedziela !
siwy-zgr
| 20:17 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj OK, ale na kolejnej Ty palisz swój kask albo rower :D
Pixon
| 19:53 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Bardzo proszę kolejną taką wycieczkę w niedzielę :))
siwy-zgr
| 10:52 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Trzeba się zgadać na podobny trip po mazowieckim :)
Niewe
| 10:47 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Piwo, kobiety i śpiew.
Rewelacyjna wycieczka :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!