Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi siwy-zgr z miasteczka Zgierz (Staffa). Mam przejechane 29627.04 kilometrów w tym 5364.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siwy-zgr.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.39km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:57
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 54.36km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 188 ( 91%)
  • HRavg 140 ( 68%)
  • Kalorie 3120kcal
  • Podjazdy 5m
  • Sprzęt Specu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niespodziewana porażka...

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 7

Plan wycieczki zrodził się w mojej głowie wczorajszego wieczora i był prosty - pojechać rowerem do Warszawy żeby zrobić, prawie tytułową, niespodziankę Izie. Trasa miałaby przebiegać możliwie wzdłuż torów, omijając ruchliwe asfalty.
Wygląda prosto, brzmi prosto i pewnie byłby prosty do zrealizowania gdyby nie 3 kwestie...
1) Wyjechałem odrobinę za późno, bo ktoś wczoraj do późna chciał przez telefon rozmawiać... :)
2) Po około 25 km coś stało się z tylnym hamulcem - jeden tłoczek wylazł i nie chciał się schować. Oplułem chama i to w końcu pomogło, ale straciłem na to sporo czasu. Podobnie jak na błądzeniu w poszukiwaniu drogi w 2 miejscach...
3) W Skierniewicach złapałem 2 kapcie na raz... Z czego w przednim kole okazały się być 2 dziury. Klej nie chciał kleić i męczyłem się z załataniem tych cholernych przebić prawie godzinę. Co się nawkurzałem to moje...

No cóż, to był widocznie jeden z tych wyjazdów, podczas których nic nie idzie po mojej myśli.
Mimo nie osiągnięcia celu wycieczkę uważam za całkiem przyjemną.

Zgrabny zadek. © siwy84


Taki tam sobie widoczek. © siwy84


Dąbrowice Skierniewickie - tu miałem mały postój. © siwy84


-= THE END =-

HZ=1:52:09 39%
FZ=2:05:21 44%
PZ=0:45:07 16%

EDIT: Trasa tu.





Komentarze
siwy-zgr
| 09:03 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Raczej nie. Fakt, że ja trochę pobłądziłem, ale tak czy inaczej wyszłoby koło 140 kilku czyli mniej więcej tyle samo, ile jadąc samochodem.
Pixon
| 08:09 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj A już myślałem, że jadąc torami można urwać 30 km do wawy :D
siwy-zgr
| 20:58 środa, 4 maja 2011 | linkuj Też nie lubię takich dni. Myślałem, że cisnę rowerem w krzoki i wrócę bez niego. Zwłaszcza po tych 3 dziurach... No ale musi być i tak żebyśmy mogli docenić te wycieczki, które udają się w 100% :)
A stówka owszem, zacna. Coś stówkuję w tym roku mocno. Przydałoby się coś ponad 200 pyknąć żeby było ciekawiej :)
Zetinho
| 19:42 środa, 4 maja 2011 | linkuj A ja nie lubię takich dni...jednak ładna stówka pękła :)
kundello21
| 17:31 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj Jak ja lubię takie przypadki;)
siwy-zgr
| 08:16 czwartek, 28 kwietnia 2011 | linkuj Natalio...Dojechałem do Skierniewic i tam wsiadłem w pociąg powrotny. Zdjecie zrobil mi aparat, a oplucie dętek raczej by nie pomoglo. :)
Carmeliana
| 07:42 czwartek, 28 kwietnia 2011 | linkuj Dlaczego masz takie krzywe nogi na tym zdjęciu ?:P i dokąd w końcu dojechałeś? i jak wróciłeś? i kto Ci zrobiło to zdjęcie?? a nie próbowałeś opluć też dętek? może by się załatały, skoro opluty hamulec się naprawił :P:P:P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!